wody :) Brakowało mi jeszcze porcelanowego dzbanka. Na parzoną zieloną herbatę, albo kompot z letnich owoców. Musiałam na niego trochę poczekać. I wreszcie jest. Zaprojektowany przez Marka Cecułę, wykonany w Ćmielowie (ĆMIELÓW DESIGN STUDIO), stanowi element zestawu NEW ATELIER. Zestaw zdobył zresztą nagrodę ekspertów w konkursie Design dla Konesera, organizowanym przez miesięcznik "Dobre Wnętrze". O jego atutach mogłabym pisać i pisać. Ograniczę się zatem do tego co najważniejsze: piękne wzornictwo, bardzo wysoka jakość wykonania, funkcjonalność (łatwy w myciu), pojemność (1200 ml), cena (89 zł). Absoulutne MUST HAVE.
20 maja 2014
NEW ATELIER
Mam słabość do białej porcelany. Koniecznie w prostej, minimalistycznej formie. I wcale nie musi być pozbawiona dekoru. Ten pojawia się w formie odmiennej faktury, czy też subtelnego koloru. Na białym talerzyku lubię układać sezonowe owoce, do białej misy (tej właśnie) lubię wsypywać suszone śliwki, orzechy nerkowca lub orzechy. A kwiaty wkładam zawsze do porcelanowego wazonu. Cudownie maskuje zacieki z
wody :) Brakowało mi jeszcze porcelanowego dzbanka. Na parzoną zieloną herbatę, albo kompot z letnich owoców. Musiałam na niego trochę poczekać. I wreszcie jest. Zaprojektowany przez Marka Cecułę, wykonany w Ćmielowie (ĆMIELÓW DESIGN STUDIO), stanowi element zestawu NEW ATELIER. Zestaw zdobył zresztą nagrodę ekspertów w konkursie Design dla Konesera, organizowanym przez miesięcznik "Dobre Wnętrze". O jego atutach mogłabym pisać i pisać. Ograniczę się zatem do tego co najważniejsze: piękne wzornictwo, bardzo wysoka jakość wykonania, funkcjonalność (łatwy w myciu), pojemność (1200 ml), cena (89 zł). Absoulutne MUST HAVE.
wody :) Brakowało mi jeszcze porcelanowego dzbanka. Na parzoną zieloną herbatę, albo kompot z letnich owoców. Musiałam na niego trochę poczekać. I wreszcie jest. Zaprojektowany przez Marka Cecułę, wykonany w Ćmielowie (ĆMIELÓW DESIGN STUDIO), stanowi element zestawu NEW ATELIER. Zestaw zdobył zresztą nagrodę ekspertów w konkursie Design dla Konesera, organizowanym przez miesięcznik "Dobre Wnętrze". O jego atutach mogłabym pisać i pisać. Ograniczę się zatem do tego co najważniejsze: piękne wzornictwo, bardzo wysoka jakość wykonania, funkcjonalność (łatwy w myciu), pojemność (1200 ml), cena (89 zł). Absoulutne MUST HAVE.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ma w sobie to "coś" :) Kształtem i kolorystyką przypomina mi nieco kolekcję marki Menu. Wspierając polskie projekty wybrałabym jednak Ćmielów :)
OdpowiedzUsuńPolscy projektanci górą :)
Usuńrzeczywiście, ma w sobie to "COŚ" :)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam, że Ćmielów realizuje takie ciekawe projekty (?)
teraz będę się bardziej rozglądać :))
Oj, warto! Naprawdę warto :)
UsuńBardzo ladny, lubie proste formy. A do ceramiki ogólnie mam niestety slabosc, jak zaczne na pakamerze talerzyki itp. ogladac, to przepadam z kretesem...
OdpowiedzUsuńW domu co prawda jakies elementy wywrotowe pomrukuja czasem, ze miejsca juz na kwadracie nie starcza, oraz ze po co komu 154851462 miseczek.
Pfff. Jak to po co. MUST HAVE.
Dokładnie!! Mam to samo:)
UsuńNo. W miseczce jest strawa dla ciala, a sama miseczka jest strawa dla ducha / oczu =D
OdpowiedzUsuńToz przeciez lepiej byc nie moze!
Tak, w życiu liczy się harmonia :)
OdpowiedzUsuńNasza porcelana jest najlepsza!
OdpowiedzUsuńNa to wygląda :)
UsuńTeż lubię Ćmielów... Kiedyś lubiłam też bardzo Porcelit z Pruszkowa. Niestety udało się go zdemontować, jak parę innych firm, np. moje kochane Krosno...
OdpowiedzUsuńA z Ćmielowa bym chciała trochę romantyki... Może kiedyś w przyszłości...
Gratuluję udanego i pięknego nabytku :)
Pozdrawiam :-)
Jak na romantyczkę przystało trzeba troszkę pomarzyć :)
UsuńA wtedy Ćmielów zagości na Twoim stole, to tylko kwestia czasu:)
Pozdrawiamy!
przecudowny jest!
OdpowiedzUsuńO tak!
Usuń