27 stycznia 2012

CZERWONY KONIK

Uwielbiam książki dla dzieci. Te starannie wydane. Te, które zachwycają autorską ilustracją, mądrym,refleksyjnym tekstem, które cieszą oko. I dziecięcy umysł. Wśród natłoku oficyn wydawniczych, mam kilku faworytów; przede wszystkim wydawnictwo DWIE SIOSTRY (jest obłędne!), fantastyczna BUKA, mądry ZNAK (Mikołajek!!), zabawny TATARAK czy ciepła MEDIA RODZINA. O każdym obiecuję kilka słów, lecz tym razem post dedykuję CZERWONEMU KONIKOWI, wobec którego mam sentyment. Konik powstał dzięki Oleńce, mojej znajomej. Charakteryzuje go ciepło, niepowtarzalny klimat i to COŚ, co sprawia, że książka nas oczarowuje. Myślę, że wielka w tym zasługa Oleńki, która ma w sobie taką właśnie dawkę serdeczności. 
Pierwsza, historyczna książeczka, którą wydał Konik nosi tytuł "Owadzie Opowieści". Urzeka od pierwszych stron. Tekst jest literackim debiutem Jana Sienkiewicza (potomka TEGO Sienkiewicza :), a pełne ciepła ilustracje są dziełem naszej Oleńki. Ulubionym opowiadaniem Matiego jest to o Żuczku Brzuchatku. Słychać w nim letnie cykanie świerszczy, kumkanie żab, czuć czerwcowy powiew wiatru, a wszystko oświetla wielki, srebrny księżyc zastygły nad naszym Żuczkiem. Mhhh..... cudowna sprawa.
Jest i druga książeczka, która absolutnie nas oczarowała! "Samotny Jędruś" napisany przez Wojciecha Widłaka (twórca kultowego Pana Kuleczki) po prostu... rozczula. I przypomina,co w życiu każdego człowieka, tego dużego i tego małego, naprawdę się liczy.



 PS. Jeśli zapragniecie przejść z Czerwonym Konikiem na Ty, koniecznie zajrzyjcie TU :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz