28 stycznia 2013

PRZYJAŹŃ

Dzięki Mojej K. Zające Trzy są zawsze razem. Namacalnie. W sercu. A właściwie na sercu. Małym, srebrnym, upiętym w białą bransoletkę. Podarowanym w uroczym woreczku, który strzeże skarbu. Nie jednego zresztą. Jest jeszcze serduszko uszyte rączkami pewnej siedmioletniej, dzielnej Dziewczynki. Różowe, dla mnie! Wierzcie mi, jest w nim całe mnóstwo dobra. I tak, oba serca uświadomiły mi, że przyjaźń jest ważna nie mniej od miłości. Że jest darem, który nas zmienia. Na lepsze.     


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz