21 marca 2012

MAMY CAFE

Dzięki Agnieszce poznałam nowe miejsce. Takie dla rodziców z dziećmi. W centrum miasta i zaciszu starego krakowskiego podwórka jednocześnie. Z wyśmienitą kawą, świeżymi kwiatami w wazonie, pastelowymi wnętrzami, pokoikiem zabaw dla najmłodszych i ciepłem wszechobecnej serdeczności. Mowa o MAMY CAFE (ul.Sławkowska 20), w którym to Zające Dwa brały udział w warsztatach pieczenia babeczek. W zasadzie to Zając Mały babeczki piekł, a Zając Średni żałował że jest post i musiał się obejść smakiem. Zabawa była przednia. Zachwycone dzieci wyszły z MAMY CAFE z torbami pełnymi słodkości oraz czerwonym fartuchem kucharskim, który teraz dumnie noszą. 
A ja cieszę się ogromnie, że takich miejsc i pomysłów przybywa. Bo, dzieci są ciekawe świata, dlaczegóż by zatem ograniczać ich zabawy do klocków, lalek i samochodzików? Gotowanie, pieczenie, sprzątanie może być tak samo twórcze i interesujące, nieprawdaż? A że kształtuje dobre nawyki, to już inna, pozytywna sprawa. Jednym słowem "do kuchni marsz!":) Razem ze swoją pociechą, oczywiście.   

Przy wejściu do kawiarenki pełno sympatycznych ćwirków


Samoobsługa?Jeśli chodzi o pieczenie zdecydowanie TAK!
Prawda, że miło?



 W Mamy Cafe nikt czasu nie liczy, no może tylko zegar





Czekoladowe babeczki smakowały najbardziej

5 komentarzy:

  1. musiało być bosko,szkoda,ze w małych miejscowościach takie inicjatywy maja małe prawdopodobieństwo powodzenia :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ mają! Potrzebują tylko impulsu, takiej ANITY na przykład. Więc do dzieła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hahha dzięki za zachętę , nie powiem,ze mi to przez głowę nie przeszło ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne zdj! :)
    Pozdrawiam ✿ܓ
    M.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję.. Piękne wnętrze to i ładne zdjęcia wyjdą:)

    OdpowiedzUsuń