10 maja 2012

MAJ PACHNIAŁ BZEM

Majówkę spędziliśmy w cudownym mieście u cudownych ludzi. Wrocław oczarował nas swym klimatem i europejskością. Ale o tym będzie w następnym poście. Teraz tylko pochwalę się znaleziskiem wyszperanym we wrocławskim składowisku staroci, na które natknęłam się zupełnie przypadkowo. Porcelanowy wazon liczy już swoje lata,a mimo to (a może właśnie dzięki temu) zachwyca ponadczasową linią. Kupiony dzisiaj bez dopełnił całości. Nie wiem jak Wy, ale ja nie mogę się wprost napatrzyć widokiem tej misternej, ręcznie wykonanej bieli...

zdobienia, niczym wełniany ścieg, od razu zwróciły moją uwagę


to się nazywa pamiątka z podróży :)

i jeszcze trochę majowego bzu...

2 komentarze: