22 stycznia 2013

NIESPODZIANKA ZAJĄCÓW I CO Z NIEJ SMACZNEGO WYNIKŁO

Zając Duży wraz z Zającem Małym konspiracyjnie zrobili mi prezent! Z pożytkiem dla siebie, gdyż otrzymałam książkę kucharską NIGELLA EKSPRESOWO. A, że taki tytuł zobowiązuje natychmiastowo (czytaj ekspresowo) zabrałam się za kuchcikowanie. Hitem są babeczki waniliowo-czekoladowe, które upiekliśmy (a właściwie upiekł Zajączek, ja tylko nadzorowałam prace) już trzy razy! Przygotowania wraz z pieczeniem zajmują zaledwie pół godziny. A gotowe babeczki wcina się jedna za drugą. Dlatego grzechem byłoby się nie podzielić tym przepisem! A moim kochanym Chłopakom jeszcze raz bardzo dziękuję i ślę babeczkowego całusa :)


SKŁADNIKI:

125 g mąki
125 g cukru
125 g masła
2 jajka
pół łyżeczki sody
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka olejku waniliowego
tabliczka czekolady (my wybieramy mleczną)

PRZYGOTOWANIE:

1. Cukier utrzeć z masłem na jednolitą masę (ręcznie lub mikserem)
2. Dodać po jednym jajku i po trochę mąki
3. Wsypać resztę mąki, sodę, proszek do pieczenia, na koniec olejek
4. To już pomysł naszej dzielnej M. do gotowej masy dodajemy pokruszone kawałki czekolady. 
Ale można ja zastąpić czym się lubi - orzechami, skórką pomarańczową, rodzynkami, żurawiną. 
Do wyboru, do koloru!
5. Masę przekładamy do papilotek (wystarcza na 12-15 sztuk) i wstawiamy do nagrzanego piekarnika na temperaturę 200 stopni. Pieczemy ok. 15 minut.

Minimum składników, minimum czasu spędzonego w kuchni...
... a jaki efekt!! W sam raz na karnawałowe podjadanie.

2 komentarze:

  1. Z pewnością skorzystam i nawet może dziś :D moi panowie też są babeczkożercami :) wręcz fanatykami :) babeczki znikają ekspresowo

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie bardzo polecam! I życzę słodkiego wcinania :)

    OdpowiedzUsuń