10 stycznia 2013

WOJTEK SPOD MONTE CASSINO

Mówiłam już, że Zające Trzy nie potrafią żyć bez książek? Właśnie przeczytaliśmy kolejną, o której po prostu muszę napisać! "WOJTEK SPOD MONTE CASSINO" wydawnictwa Muchomor opowiada historię niezwykłego żołnierza. Przygarniętego przez Armię Andersa w Persji. Który przeszedł z nią cały szlak bojowy. Ostatecznie żołnierz Wojtek resztę życia spędził w Edynburgu. I był wyjątkowy. Ponad dwa metry wzrostu, siłacz o łagodnym sercu, bardzo mocnym zaroście, posiadający swoje słabostki (uwielbiał piwo i miód). I naprawdę, nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był... NIEDŹWIEDZIEM!
Książkę czyta się na przemian śmiejąc i wycierając łzę. Napisana przez Wiesława Lasockiego, który relacje o Wojtku zbierał bezpośrednio od jego towarzyszy broni. W całej tej historii nie brakuje ciepła, humoru, prostoty i jasności języka, a także wielu kapitalnych anegdot. Zajączek domagał się czytania Wojtkowej opowieści co wieczór. A gdy już skończyliśmy, powiedział: "Mamcia, jeszcze raz!"

Zdjęcia książki pochodzą ze strony wydawnictwa MUCHOMOR

6 komentarzy:

  1. Książki z tą tematyką dla dzieci interesują mnie bardzo ale o Wojtku nie słyszałam ...dzięki za informacje. Jeśli interesuje Zajączka to chłopców pewnie też wciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. mmmmm...oglądałam program dokumentalny o Wojtku...niezły gostek...więc ksiązka też musi być pewnie zajabongo...no i fajne grafiki...generalnie cała szata graficzna jest przednia z tego co widzę na Waszej "próbce"... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przednia! Przednia! Koniecznie przeczytajcie. Tekst nie gorszy:) Zapewniamy!

      Usuń
  3. A pamiętasz jak Ci mówiłam, że mój pięciolatek jeszcze nie chce jej czytać? Bo ponura i mało ilustracji i mamo nie i nie i nie... I w zeszłym tygodniu wróciliśmy do niej i mój Kurka się w Wojtku zakochał, a jak o Kaśce czytamy to rechocze;) I jest to pierwsza nie bajkowa historia w jego życiu...
    Pozdrawiamy serdecznie. Ukochy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że pamiętam! I gratulujemy tak poważnej lektury. A skoro już Kurka "dorosłych" książek się chwyta, chętnie coś pożyczymy. Mamy całkiem nieźle zaopatrzoną biblioteczkę :)

      Usuń