20 maja 2014

NEW ATELIER

Mam słabość do białej porcelany. Koniecznie w prostej, minimalistycznej formie. I wcale nie musi być pozbawiona dekoru. Ten pojawia się w formie odmiennej faktury, czy też subtelnego koloru. Na białym talerzyku lubię układać sezonowe owoce, do białej misy (tej właśnie) lubię wsypywać suszone śliwki, orzechy nerkowca lub orzechy. A kwiaty wkładam zawsze do porcelanowego wazonu. Cudownie maskuje zacieki z 
wody :) Brakowało mi jeszcze porcelanowego dzbanka. Na parzoną zieloną herbatę, albo kompot z letnich owoców. Musiałam na niego trochę poczekać. I wreszcie jest. Zaprojektowany przez Marka Cecułę, wykonany w Ćmielowie (ĆMIELÓW DESIGN STUDIO), stanowi element zestawu NEW ATELIER. Zestaw zdobył zresztą nagrodę ekspertów w konkursie Design dla Konesera, organizowanym przez miesięcznik "Dobre Wnętrze". O jego atutach mogłabym pisać i pisać. Ograniczę się zatem do tego co najważniejsze: piękne wzornictwo, bardzo wysoka jakość wykonania, funkcjonalność (łatwy w myciu), pojemność (1200 ml), cena (89 zł). Absoulutne MUST HAVE. 

  

14 komentarzy:

  1. Ma w sobie to "coś" :) Kształtem i kolorystyką przypomina mi nieco kolekcję marki Menu. Wspierając polskie projekty wybrałabym jednak Ćmielów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. rzeczywiście, ma w sobie to "COŚ" :)
    nawet nie wiedziałam, że Ćmielów realizuje takie ciekawe projekty (?)
    teraz będę się bardziej rozglądać :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ladny, lubie proste formy. A do ceramiki ogólnie mam niestety slabosc, jak zaczne na pakamerze talerzyki itp. ogladac, to przepadam z kretesem...
    W domu co prawda jakies elementy wywrotowe pomrukuja czasem, ze miejsca juz na kwadracie nie starcza, oraz ze po co komu 154851462 miseczek.
    Pfff. Jak to po co. MUST HAVE.

    OdpowiedzUsuń
  4. No. W miseczce jest strawa dla ciala, a sama miseczka jest strawa dla ducha / oczu =D
    Toz przeciez lepiej byc nie moze!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, w życiu liczy się harmonia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też lubię Ćmielów... Kiedyś lubiłam też bardzo Porcelit z Pruszkowa. Niestety udało się go zdemontować, jak parę innych firm, np. moje kochane Krosno...
    A z Ćmielowa bym chciała trochę romantyki... Może kiedyś w przyszłości...
    Gratuluję udanego i pięknego nabytku :)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na romantyczkę przystało trzeba troszkę pomarzyć :)
      A wtedy Ćmielów zagości na Twoim stole, to tylko kwestia czasu:)
      Pozdrawiamy!

      Usuń