16 czerwca 2012

ZAJEZDNIA TRAMWAJOWA

Lubimy miejsca na co dzień niedostępne. Bramy za którymi kryją się tajemnice. Stare wieże kościelne, na które nikt nie wchodzi. Zaplecza teatralne lub magazyny muzealne, w których półki uginają się pod ciężarem starych eksponatów. "Zakaz wstępu" uruchamia naszą wyobraźnię.Jakiś czas temu znowu "odkrywaliśmy", tym razem zajezdnię tramwajową. Zajączek chłonął każdy szczegół. Przejazd przez myjnię tramwajową przerósł najśmielsze oczekiwania, wizyta w hali naprawczej wywołała nie mniejszy zachwyt. Objęcie sterów w kokpicie kierowcy autobusu dopełniła reszty. Dla mnie najważniejszy był jednak uśmiech Małego Zajączka. I jego dziecięca, chłopięca radość.

    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz