22 listopada 2012

W DOLINIE MUMINKÓW

Jako mała dziewczynka zaczytywałam się w przygodach Muminków. Zachwycały mnie tajemnicze postacie, mgły, komety, zagadki, fascynowała postać Włóczykija - samotnika, śmieszyła zadziorna, złośliwa Mała Mi, a Mama Muminka roztaczała aurę spokoju i ciepła. Tak... Miałam nadzieję wrócić do tych pociesznych stworków razem z Małym Zającem, ale póki co, nie zaobserwowałam błysku w jego oku. Woli Lassego i Maję. Trudno. Ja nadal będę się nimi zachwycać. Tym bardziej, że właśnie coś odkryłam. ARABIA FINLAND (fińska marka słynąca z ceramicznych zastaw stołowych) wprowadziła nową linię. To seria naczyń związanych z bohaterami Doliny Muminków. Są pocieszne! Że nie wspomnę o ich funkcjonalności, jakości wykonania i dobrym designie. Jedyny mankament to ich cena. Raczej na fiński, a nie polski portfel. Może jednak warto napisać w tej sprawie list do św.Mikołaja? W końcu ma domek w Finlandii. To i pojemnik z Małą Mi wziął by dla mnie przy okazji :)

więcej TUTAJ - źródło
PS. Za czasów studenckich Zając Duży tytułował mnie Małą Mi. Potem przemianował na Małą Czarną. A jak pojawił się Zajączek Mały i opanował trudną sztukę mówienia, stałam się MiMi. Coś jest na rzeczy :)

2 komentarze:

  1. Uwielbiam Muminki, ale wiesz, tak sobie myślę, że ona są jednak dla starszych dzieci. Ja namiętnie czytałam od popodstawówki, do dziś o wciąż wracam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba masz rację. Czyli nic straconego:)Jest szansa, że i Zajączek Mały dołączy do muminkowego grona :)

    OdpowiedzUsuń