Złapaliśmy południowego lenia. Typ występujący w okresie wakacyjnym, charakteryzujący się "nic nie robieniem" (nie dotyczy pstrykania zdjęć). Beztroska doskonała. Żal nam jednak zapomnianego bloga, do którego ze skruchą wracamy. W ramach przeprosin mamy kilka zdjęć. Wypełnionych chorwackim słońcem, lazurem nieba i wody. W uszach jeszcze pobrzmiewa głośnie skrzeczenie cykad, chlupot wody i zgrzytanie białych kamyków pod gołymi stopami. Kilka leży teraz na stole. Mają w sobie ciepło południa Europy, ciepło do którego wciąż chcemy wracać.
Witaj!
OdpowiedzUsuńpiękne wakacje za Tobą :))) Te okiennice cudne!
Dziękuję pięknie za mądry komentarz u siebie:) I miło mi Cię poznać;)
pozdrawiam*
Pięknie dziękujemy za ciepłe słowa i odwiedziny:)
UsuńPrzepiękne zdjęcia no i czekam na wpis o malarstwie
OdpowiedzUsuńBędzie, będzie. Obiecuję :)
Usuńale przepiękne zdjęcia:)))))
OdpowiedzUsuńwow! miło tutaj, będę zaglądać:*
O rety!! Jak miło czytać taki wpis.
UsuńDziękujemy i mkniemy na Twojego bloga:)
Pięknie ... miło po rozkoszować się takimi widokami :)
OdpowiedzUsuńUdanego dnia :)
Bardzo miło:)
UsuńI Tobie życzymy Olgo dobrego dnia!
I dziękujemy za Twoją obecność u Zająców.