20 lutego 2014

KARMNIKI

Czy zastanawialiście się kiedyś w jakim celu malarze tworzą swoje dzieła? Albo raczej dla kogo? Dla siebie? Czy dla nas? Czy chcą upiększyć otaczającą nas rzeczywistość czy tylko ją zarejestrować. A może głównym powodem są zyski płynące ze sprzedaży danego płótna? Na te i wiele innych pytań Zajączek Mały znalazł odpowiedzi podczas warsztatów w MOCAKU. I dowiedział się o istnieniu oryginalnego artysty. Pan PIOTR LUTYŃSKI uważa, że zwierzęta, podobnie jak ludzie, odczuwają potrzebę estetyki. Dlaczego więc nie malować i nie tworzyć sztuki dla nich? Swoje zamiary przeobraził w konkretne projekty. Zbudował klatkę dla ptaszków, której jedna ze ścian udekorowana jest obrazem malarza. Oglądanie tej pracy umila świergot skrzydlatych lokatorów, co z kolei najbardziej przypada do gustu najmłodszym zwiedzającym muzeum. Nasza wizyta w MOCAKU nie ograniczyła się jedynie do oglądania i słuchania. Zajączek Mały wykonał projekt swojego nietypowego karmnika. Dodam, że mocno technologicznie zaawansowany:) Postaram się jak najwierniej opisać istotę jego działania. Obyście nadążyli. 
Dzięki panelom słonecznym pozyskuje energię potrzebną do mobilnego przemieszczania się. Latając między koronami drzew stanowić będzie obwoźną stołówkę dla małych "ćwierkaczy". A co jeśli karma się skończy? Spokojnie. Mały konstruktor przewidział taką ewentualność. Zamontowany na daszku sensor wyśle odpowiedni sygnał, dzięki czemu karmnik wyląduje w pobliżu naszego domu, a nam pozostanie jedynie dosypać brakującego ziarna. Kwestia uzupełniania brakującej wody w zasadzie nie istnieje. Od czego mamy deszczówkę! Zajączek umieścił (na poziomie projektowym) zbiorniczek, do którego cenna woda będzie się zbierać. Pozazdrościć kreatywności myślenia!
Po etapie czysto teoretycznym Zajączek został poproszony o wykonanie pracy plastycznej, która upiększy mocakowy karmnik dla ptaków. Ten następnie został oficjalnie zamontowany na daszku muzealnego budynku. Prowadząca warsztaty Marysia obiecała każdego dnia nie tylko dosypywać ziaren, ale także zmieniać pracę, aby każdy młody artysta miał możliwość swojego debiutu. Losowaniem rozstrzygnęło czyja praca ozdobi karmnik jako pierwsza. Na pewno nie Zajączkowa. Czekamy zatem na swoją kolejkę.

Projekt karmnika Zajączek wykonał w technice kolażu. Kolorowe fragmenty to prace Piotra Lutyńskiego, które zyskały tu nowe znaczenie.





A tu praca PIOTRA LUTYŃSKIEGO, tak dla porównania... Szału nie ma :)
     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz