3 marca 2014

MEBLOŁAZIKI

Co ośmioletni chłopiec lubi robić z Dużym Zającem? Działać, rozrabiać, majsterkować. Śrubki, młoteczki, deseczki i Tatko w pobliżu. Pomoże, podpowie. Wiadomo, męskie sprawy. Dodajmy do tego jeszcze roboty, gwiezdne wojny i niedzielne, wolne przedpołudnie, a wyjdzie coś kreatywnego. Na przykład warsztaty konstruowania "meblołazików" w Pracowni Wnętrz VOX. Zajączek postanowił stworzyć LEPOŁAZIKA (dla niewtajemniczonych LEP to postać robota pojawiającego się w Star Wars), który służyłby jako przenośnia, mobilna szafka. Po krótkiej dyskusji nad stroną techniczną Panowie przeszli do działania. I szczerze mówiąc nie wiem, który lepiej się bawił. Moja pomoc ograniczała się do asystowania w podawaniu brakujących elementów.
- Mamcia, daj drewniany kołek! - dało się słyszeć raz po raz. Poza tym mogłoby mnie w ogóle nie być. Tak... Zdecydowanie męski świat. Który zdecydowanie wszystkim małym mężczyznom polecam!


Prototyp Zajączkowego meblołazika (po prawej stronie)
W trakcie gdy Dwa Zające zmagały się z drewnianą materią, ja biegałam po całej pracowni szukając inspiracji. 
Linijkowy kosz okazał się numerem 1. 
Pracownia Mebli VOX planuje uruchomić regularne warsztaty, dlatego warto zaglądać na tą STRONĘ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz