7 listopada 2012

TARGI KSIĄŻKI

Chodzimy na nie co roku. Oczekujemy z niecierpliwością. A gdy już jesteśmy na miejscu, psioczymy że tak dużo ludzi. Mimo wszystko uwielbiamy to wydarzenie. Pełne długo wyczekiwanych nowości, ulubionych autorów piszących wyjątkowe dedykacje (czasem nawet rysujących!), zaskakujących, drobnych upominków oraz rabatów i miłych promocji. To nasze Święto Książki, bez której Zające Trzy nie bardzo wyobrażają sobie codzienność. Tegoroczne targi wzbogaciły naszą biblioteczkę o kolejny audiobook "PO DRUGIEJ STRONIE OKNA. OPOWIEŚĆ O JANUSZU KORCZAKU."  Warszawska Akademia Wyobraźni BUKA, o której zresztą już kiedyś TU pisałam, znowu czaruje. Muzyką, słowem, treścią. BUKA proponuje bowiem mistrzowskie słuchowiska, które wzruszają, uwrażliwiają, edukują czy rozweselają. Wszystko jest precyzyjnie i pięknie skomponowane. Płyty BUKI słucha się całą rodziną. Najlepiej wieczorem, pod ciepłą pierzyną, przy zapalonej nocnej lampce. Spróbujcie koniecznie!
Inne wydawnictwo, które na stale zagościło w naszym domu, to kreatywne DWIE SIOSTRY. Świetna, awangardowa oprawa plastyczna oraz mądre treści, to najogólniej znak rozpoznawczy tej oficyny. Na tegorocznych targach DWIE SIOSTRY zaprezentowały "MAPY- OBRAZKOWA PODRÓŻ PO LĄDACH,MORZACH I KULTURACH ŚWIATA", które zapowiadają się na niemały hit wydawniczy. Kapitalne ilustracje Aleksandry i Daniela Mizielińskich (wcześniej stworzyli D.O.M.E.K i D.E.S.I.G.N), opowiadają o krajach, ludziach, którzy w nich żyją, o typowych zwierzętach zamieszkujących dany obszar, a także "znakach rozpoznawczych" danej kultury. Jednym słowem bomba! I to obowiązkowa w biblioteczce każdego szkolniaka. To książka, która przez długie lata będzie służyć i pomagać.  

Tyle tu detali, że jedną stronę studiuje się godzinami :)

Na koniec odwiedziliśmy stoisko wydawnictwa ZAKAMARKI, wydawcę wciągającej i bestsellerowej serii przygód detektywistycznych LASSEGO I MAI. I kiedy już mieliśmy sięgnąć po najnowszy tom ("TAJEMNICA GALOPU", XVII tom) ZAKAMARKI wciągnęły nas w zabawę, której nikt się nie spodziewał. Każde dziecko mogło bowiem uszyć swojego targowego, niepowtarzalnego stworka-potworka, sygnowanego zakamrakową metką. Zajączek Mały ze swoim zasypia co noc. I już pyta o następne targi.  

Zakamarkowy stworek dołączył do Zajączkowego Tulisia (robot od KALIMBY)

2 komentarze:

  1. MAPY zagosxcza u naszego młodego pod choinką, świetna!

    OdpowiedzUsuń
  2. My też użyliśmy MAP jako prezentu dla synka naszych przyjaciół. Zachwytów nie było końca!

    OdpowiedzUsuń