20 lutego 2013

ZIELONO NAM!

Od kilku dni próbujemy (na razie bez widocznego efektu) przywołać wiosnę i odczarować zimę. I choć za oknem luty panoszy się na dobre ze swoją bielą, zadymkami i soplami, my już cieszymy oczy wiosenną zielenią. Wszystko zaczęło się od prezentu od Mojej Kochanej K. Starannie zapakowana paczuszka kryła w sobie przedmiot moich wielomiesięcznych westchnień. Ręcznie wykonany wazon, wyglądający niczym soczysta trwa, znalazł swoje miejsce w dużym pokoju. Obok stanęły cebulowe hiacynty. I powiało wiosną!

Wazon NORMAN COPENHAGEN Grass
Dokupując kolejne wazony, można sobie wyhodować niezłą łączkę :)




W przypływie iście wiosennej euforii, razem z Zajączkiem Małym poszliśmy na spacer nad Wisłę. A tam, skryty pod mostem, ukazał się naszym oczom prawdziwie wiosenny Pan Zając :) 





4 komentarze:

  1. wiosna wiosna u Was w pełni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to właśnie chodzi! Wiosna w sercach i czterech kątach :)

      Usuń
  2. U mnie na blogu tez kiedys pojawil sie ten zajaczek :) tylko cos mi sie wydaje, ze w innym rejonie go spotkalam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może być! Tych Zająców jest naprawdę dużo! Jedne znikają, inne się pojawiają:) Pozdrawiamy!

      Usuń